niedziela, 20 września 2015

Kolejny kocur z drewna

Hej, tym razem kot z drewna w wełnianej kamizelce. W końcu już jesień :)
Jutro jadę na tydzień na wieś, gdzie będę ciąć i szlifować kolejne drewniane postacie. W robocie będzie siekiera, piła, papiery ścierne i tarka do drewna.
W tzw. międzyczasie będę jeździła na rowerze, huśtała się na huśtawce, jadła maliny prosto z krzaka i zbierała świeże orzechy włoskie, żeby je potem obrać z brązowej skórki :)






sobota, 19 września 2015

środa, 2 września 2015

Drewniany kocurek z sercem

Drewniane figurki, mimo że są bardzo proste w formie, wymagają ode mnie ogromnego nakładu pracy - powstają z grubych gałęzi, które tnę ręczną piłką do drewna i szlifuję papierami ściernymi o różnych gramaturach. Drewno jest twarde i dość oporne na wszystkie moje zabiegi, ale w końcu się udaje je okiełznać :)
Jeszcze we wrześniu planuję wyjechać na wieś, gdzie drewna jest pod dostatkiem i na spokojnie będę mogła ciąć i szlifować, nie martwiąc się wszechobecnym pyłem w mieszkaniu, bo będę pracować na podwórku :)

Tymczasem drewniany kocurek jeszcze z zimy: